Droga kropelkowa to nie jedyny sposób, w jaki chorobotwórcze drobnoustroje mogą przedostać się do wnętrza naszego organizmu. W wielu przypadkach przenoszone są także z otaczających nas powierzchni w okolice twarzy – poprzez dotyk. Na rynku dostępnych jest wiele produktów do dezynfekcji rąk, jednak czy wszystkie są tak samo skuteczne? Sprawdź, jak zapewnić odpowiednią ochronę swojej rodzinie i wybierz sprawdzony preparat.

Gdy wychodzimy z domu, ryzyko kontaktu z groźnymi dla zdrowia mikroorganizmami rośnie. Mogą one w łatwy sposób zostać przeniesione z otaczających nas powierzchni do wnętrza organizmu. Aby więc skutecznie się przed nimi chronić, warto mieć świadomość, w jaki sposób się rozprzestrzeniają i w jakich miejscach możemy być na nie narażeni.

Na rynku znajdziemy wiele produktów przeznaczonych do dezynfekcji dłoni. Etykiety niektórych opatrzone są hasłem „zabija zarazki”, w innych z kolei producenci deklarują ich bakteriobójcze działanie. Czy zatem każdy produkt do dezynfekcji jest tak samo skuteczny? Jakie cechy i skład powinien mieć preparat, który efektywnie zwalcza chorobotwórcze drobnoustroje – zarówno wirusy, bakterie, jak i grzyby?

Spędzając czas poza domem – czy to w pracy, w szkole, na uczelni, czy na zakupach – narażeni jesteśmy na kontakt z chorobotwórczymi drobnoustrojami. Szczególnie teraz, w okresie jesiennym, dobrze jest wiedzieć jak skutecznie minimalizować ryzyko zakażenia. Jak postępować i o czym pamiętać przebywając w miejscach użyteczności publicznej, gdzie kontakt z innymi osobami jest zdecydowanie częstszy?

Pandemia w znacznym stopniu wpłynęła na organizację trybu naszej pracy. W wielu firmach pojawiła się możliwość pracy zdalnej, jednak nie wszędzie jest to możliwe. Niektóre przedsiębiorstwa kontynuują swoją działalność w trybie stacjonarnym. Jak w takiej sytuacji ograniczyć ryzyko zakażenia i pomóc swoim pracownikom poczuć się bezpiecznie?

Pandemia koronawirusa uświadomiła nam, jak ważne jest dbanie o higienę. Najbardziej narażone na kontakt z groźnymi zarazkami są dłonie, dlatego powinno się je możliwie jak najczęściej dezynfekować. Nie można zapominać o tym również w pracy, gdzie każdego dnia stykamy się z różnymi osobami, które mogą być nosicielami nie tylko koronawirusa SARS-CoV-2, ale także innych drobnoustrojów – i nawet o tym nie wiedzieć.

Ostatnie kilka tygodni spędziliśmy w domu, odcięci od świata. Powód? Szerząca się pandemia wirusa, powszechnie nazywanego koronawirusem. Nikomu nieznany dotychczas wirus powoduje chorobę układu oddechowego podobną do grypy. Najczęstsze objawy to kaszel, duszność, wysoka gorączka, a w cięższych przypadkach występują trudności z oddychaniem.

W dobie pandemii spowodowanej koronawirusem wytyczne Ministerstwa Zdrowia nakazują noszenie maseczek osłaniających usta i nos, częste mycie rąk oraz utrzymywanie dystansu między osobami.

Czyste ręce są wtedy, kiedy będziemy je myli przez 30 sekund śpiewając pod nosem ulubioną piosenkę. Ale czy na pewno? Czy mydło jest w stanie usunąć wszystkie patogenny ze skóry dłoni? Dlaczego lekarze, pielęgniarki przed każdym kontaktem z pacjentem dezynfekują ręce specjalistycznymi preparatami?